Wyjątkowy cmentarz Remuh
W 1533 r. gmina żydowska Kazimierz (wtedy było to miasto konkurujące z Krakowem, dziś jego dzielnica) zakupiła między ulicą Szeroką i ulicą Jakuba ogromny teren i przeznaczyła na cmentarz. Dwadzieścia lat później emigrant z Ratyzbony, bankier króla Zygmunta Augusta, przewodniczący Kahału – Izrael Isserles zbudował przy cmentarzu bóżnicę. Najpierw drewnianą, a po jej pożarze w 1572 r. – murowaną. Ufundował ją dla swego syna Rabi Mosze Isserlesa. Nazwisko to jest niezwykle ważne, gdyż właśnie jego skrót dał trwającą po dziś dzień nazwę cmentarzowi i bóżnicy: Remuh.
Rabi Mosze Isserles był wybitnym uczonym, filozofem i rektorem słynnej szkoły talmudystycznej. Jest pochowany na cmentarzu Remuh. Na pięknym nagrobku wyryto dwie dłonie na znak, że pochowany tu został Żyd z rodu kapłanów, oraz wiele pochwał potwierdzających mądrość Remuh.
W 1799 r. władze austriackie kazały zamknąć cmentarz (znajdował się on w centrum Kazimierza) i zbudować nowy daleko na peryferiach przy ul. Miodowej, za ulicą Starowiślną. Stary renesansowy cmentarz opustoszał. W przedwojennym przewodniku po Kazimierzu autor, Majer Bałaban, pisze że większość pomników zginęła bezpowrotnie. Podczas okupacji hitlerowcy urządzili tutaj wysypisko śmieci, a także zdewastowali bóżnicę Remuh. W 1955 r. cmentarzem zainteresowali się archeolodzy. Już pierwsze wykopy przyniosły ciekawe wyniki. Okazało się, że tuż pod ziemią, na głębokości ok. 60 cm, zakopane są setki pięknych renesansowych kamiennych nagrobków. Prawdopodobnie zostały one celowo ukryte w 1704 r. przed zniszczeniem, gdy Kraków zajęły wojska szwedzkie. Przed 1939 r. na cmentarzu znajdowało się czterdzieści siedem nagrobków, potem odkopano ponad siedemset. Najstarszy liczył 430 lat, a najmłodszy – 270.
Wiele z nich zachwyca przepięknym ornamentem. Zresztą ornamentyka tych nagrobków, mimo że ściśle określona rytuałem, zwyczajem i tradycją – jest bardzo bogata: rozwarte, uniesione ku górze dłonie, gałązki winorośli, girlandy z liści i kwiatów, korony, wizerunki zwierząt (lwów, jeleni, koziołków, orłów) – wszystko to wykute w pińczowskim piaskowcu. Jest to ten sam “płaczący kamień”, którego użyto przy budowie zamku wawelskiego i Sukiennic.
Wśród płaskich płyt, tak charakterystycznych dla żydowskich cmentarzy, odnaleziono na cmentarzu Remuh także i coś niezwykłego: sarkofagi. Ich istnienie świadczy o silnych wpływach renesansu włoskiego na życie kulturalne Żydów krakowskich. Odrestaurowana bóżnica Remuh jest dziś jedynym miejscem kultowym dla gminy żydowskiej w Krakowie. Tu do tego kawałka ziemi, w której spoczywa wielki renesansowy filozof żydowski, stale przybywają ludzie z różnych stron świata, by pokłonić się cieniom uczonego Remuh.